Są dobre nazwiska ( Collette, Malkovich ) i po części niosą ten film na swoich barkach, ale to nie wystarcza. Coś tu nie zagrało, reżyser ? Montaż ? Nie wiem, ale za bardzo przeciągnięty, nuży po części
Moim zdaniem niezgrana liczba wątków z tempem. Z jednej strony sporo zwrotów akcji, a z drugiej film nudził - wydaje mi się, że przez to, że te kolejne informacje były podawane za szybko, nie było momentu budowania napięcia, bo zaraz coś kolejnego wskakiwało. Więc pod tym względem film niedorobiony, a może gdyby w drugą stronę poszli, to jako taka przerysowana napier**lanka wypadłoby wbrew pozorom lepiej. A tak to ciekawy pomysł, niezła obsada, a film po prostu męczący i ze zmarnowanym potencjałem.