Moja ulubiona postać z Władcy Pierścieni. ŚWIETNA kreacja, doskonale zagrana! 11/10
miał szczęście, że dostał szansę na zagranie w takim majstersztyku, de facto moim zdaniem jego najlepsza rola i faktycznie nawet gdy czytam książkę widzę właśnie takiego Legolasa
A ja się wyłamię i przyznam, że mnie nie zachwycił. O wiele bardziej zapadł mi w pamięć Gimli;) chociaż muszę przyznać, że z jego dosyć delikatną twarzą na elfa nadaje się jak nikt inny.
Rozczarował mnie w "Piratach z Karaibów" - nie mogę nic na to poradzić, ale Bloom w ogóle mi nie pasuje jako pirat. Jest zbyt... eteryczny. Ogólnie rzecz biorąc Turner cały czas mnie irytował, sprawiał wrażenie egocentryka. Ale to tylko moje zdanie;)
Pamiętam go jeszcze jako Parysa w "Troi". Przyznam, że tam akurat odczułam do jego postaci sporą niechęć - gdyby nie fakt, że w gruncie rzeczy lubię Blooma, to przysuwałabym jego wystąpienia w filmie. Parys był takim rozpieszczonym dzieciakiem, który musi dostać wszystko, co chce. Kiedy patrzyłam, jak Hektor musiał go ratować to nóż mi się otwierał w kieszeni. Tylko czekałam, aż zgodnie z mitem ktoś go ukatrupi:/
Zastanawia jak wiele pań piszących o tym aktorze potrafiłoby się wypowiedzieć o nim odrzucając nie to jak wygląda a gra. Bo peany na jego cześć (może się mylę) wypływają raczej doznań nie artystycznych a estetycznych.
Ja nie jestem kobietą. I musisz mi uwierzyć, że pod uwagę biorę WYŁĄCZNIE jego umiejętności aktorskie. :) Ale być może jeśli chodzi o Panie jest inaczej.
uważam, że całkiem przystojny z jego gość, ale tutaj ocenia się tylko umiejętności aktorskie, zapewniam, że jako kobieta też rozumiem w jakim celu umieszczono te gwiazdki w rogu O.O a oceny wyglądu chyba wystawia się gdzieś indziej
ps. jako legolas był genialny, ale ogólnie oceniam go na 7, choć jeszcze niedawno było 6, więc jest tendencja rosnąca
Jako Legolas dał radę,wizualnie pasował idealnie,chociaż mógłby być trochę wyższy jak na elfa przystało. Co nie zmienia faktu ,że bardziej podobał i zapadł mi w pamięć aktor grający Haldira. Niestety ale jakby Legolas był postacią epizodyczną i pojawił się na ekranie na 30 sekund to nie zapadłby mi w pamięć.
Oczywiście całkowicie się zgadzam jego najlepsza rola i najlepsza postać w trylogii. Tak naprawdę nie wyobrażam sobie innego aktora w tej roli.
oj tak, ma coś w sobie szczególnie gdy gra legolasa :), nawet niewiem jak to określić, to przez te włosy? hmm sama niewiem ale w roli legolasa znacznie różni się od realu, i niewiem co go tak wyróżnia najbardziej
Oj tak tak Legolas jest jedną z moich ulubionych postaci fikcyjnych a zwłaszcza w wykonaniu Orlando <3 Chociaż nie wiem, czy jako postaci nie wolę lekko bardziej Aragorna, ale Tego jak Bloom wcielił się w Legolasa to jest nie do pobicia ;) <3
Ależ mnie irytuje to 11/10 i może jeszcze 120%. Po to się ustala skalę żeby było wiadomo jakie jest minimum i maksimum.
Człowieku, ale o co Ci chodzi? Pisze tak jak mi się podoba, nie pasuje? Mam to w gdzieś! Na prawdę nie wiem w czym problem...