Mnie też byłoby przykro, gdyby Orlando nie zagrał w tym filmie. Ale nigdy nic nie wiadomo, w końcu premierę "Piratów 4" planują dopiero na 2012 rok. Zatem nic nie jest przesądzone, jest mnóstwo czasu, wiele się może zmienić, w końcu scenariusz nie jest nawet gotowy. Dodam jeszcze, że w czasopiśmie "Bravo" przeprowadzono niedawno ciekawą ankietę, w której zapytali, kto powinien zagrać w kolejnej części przygód "Piratów z Karaibów": Orlando czy Zac Efron? Zwyciężył Bloom, na którego głosowało 74 %, a na Zaca tylko 24%. To wspaniale, że Orlando mimo tak długiej przerwy w filmografii zwycięża z 21-letnim gwiazdorem niedawno wyświetlanego w kinach "High School Musical 3". Większość ludzi, jak wynika z tej ankiety -podobnie jak my- nie wyobraża sobie "Piratów z Karaibów 4" bez Orlando Blooma :-).