serial w steampunkowej oprawie, poruszający jakże współczesne tematy ksenofobii, nietolerancji i polityki, która żeruje na ludzkim strachu i uprzedzeniach byleby dorwać się do władzy ...
dodatkowo ciekawa intryga kryminalna, dobra osada, dla mnie super ...
"współczesne tematy ksenofobii, nietolerancji...", mniejsza, że przedstawili to rodem z MINIONEGO wieku. O współczesności tych tematów świadczy nawet jakże współczesna charakteryzacja strojów bohaterów. Ja osobiście na ulicach widzę ludzi ubranych identycznie, wszędzie marynarki, gorsety i gustowne kapelusze. Gdzie się tak noszono, hmmm... Chyba jeszcze w MINIONYM wieku. (SPOILER, SPOILER, SPOILER!!!!!!) A końcówka która przypomina rodem utworzenie pierwszego getta, też wygląda, jakby odwoływała się do współczesności, jasne!
Ty tak napisałeś żeby coś napisać czy faktycznie nie zrozumiałeś tego serialu?
A co tu jest do rozumienia? Fabuła jest infantylnie prosta, a relacje między postaciami płytkie do bólu i przewidywalne. Serial nie jest wybitny ani nie przekazuje czegoś wielkiego, ot zwykła bajeczka, tylko że nie dla dzieci, bo tutaj wróżki nie wskazują drogi głównym bohaterom, a pełnią raczej funkcje kurtyzan.
Powiedziałbym, raczej w oprawie późno wiktoriańskiej z leciutkimi steampunkowymi inklinacjami.
Temat ksenofobii i nietolerancji - nachalny do bólu.
steampunk tym się właśnie charakteryzuje , ze dzieje się w epoce wiktoriańskiej .... oczywiście w fantastycznej epoce wiktoriańskiej
Nachalne moralizatorstwo w wiktoriańskiej oprawie, nie do strawienia na dłuższą metę. Czarny puk czysty jak krynica, biały puk dający sobą manipulować morderca. Wszyscy policjanci biali to szuje, jeden kolorowy sprawiedliwy. No i oczywiście czysta miłość homoseksualna. Blee.